Bursztyny na ząbkowanie – hit czy kit?


Temat bursztynów na ząbkowanie znowu wypłynął na Insta, przypomnę więc moje stanowisko w tej sprawie.

Producenci bursztynowych naszyjników i bransoletek mamią zdesperowanych rodziców obietnicami czarodziejskiego odjęcia objawów ząbkowania u ich niemowląt. Trend ten jest utrwalany przez influencerów, którzy reklamują bursztyn jako panaceum na wszystkie (dosłownie) bolączki. Producenci obiecują złote góry – bursztyn według nich działa kojąco nie tylko na ząbkujące niemowlęta, ale też na przeziębienie i grypę, wspiera tarczycę i dostarcza organizmowi JONÓW UJEMNYCH, choć według niektórych portali jonów dodatnich… fajnie by było, gdyby uzgodnili wspólną wersję.

Co mówią badania naukowe o naszyjnikach z bursztynu na ząbkowanie? Nie ma potwierdzenia, że kwas bursztynowy z bursztynu pod wpływem ciepła ciała przedostaje się do organizmu działając przeciwzapalnie. Wątpliwe jest również jego działanie przeciwzapalne. Naukowcy są zgodni, że naszyjniki bursztynowe mogą być przyczyną uduszenia lub zadławienia niemowlęcia. Zadzierzgnięcia rączki (w przypadku nakładania dziecku bransoletek z bursztynu) też się zdarzają.

Oprócz tego weźmy też pod uwagę jeszcze jedną kwestię – higieniczną. Takie koraliki będą idealnym miejscem do rozwoju bakterii ☹️

Przypominam też, że dowód anegdotyczny w stylu: „a mojej siostry koleżanki brata synowi/listonosza szwagra kuzynowi pomogło” to nie dowód naukowy.

Proszę, bądźcie rozsądni. W internecie każdy moze być „ekspertem”. Kwestia tego, czy posłuchasz co mówi EBM (Evidence Based Medicine), czy CBM (Celebrity Based Medicine).

#bursztyn #bursztynnaząbkowanie #bursztynnazabkowanie #ząbkowanie #zęby #poradyfarmaceuty #mity #dziecko #niemowlę #niemowle #ząbki

Dodaj komentarz