Moja migrena cz.1 – jak sobie radzę z atakiem migrenowym?

Tym wpisem rozpoczynam cykl #mojamigrena. Będę w nim poruszać kwestie związane z historią mojej migreny, farmakoterapią, postępowaniem w chorobie, dietą itd. Dzisiaj skupimy się na moich sposobach łagodzenia ataku migrenowego. Pamiętajcie, że każda migrena jest inna, choroba ta rozwija się wraz z nami i za parę lat najprawdopodobniej będzie inna niż była. Warto być pod opieką neurologa, który nam zawsze podpowie jak się leczyć farmakologicznie, bądź w odpowiednim momencie wdroży leczenie profilaktyki migreny (to też opiszę, bo u mnie była znaczna poprawa).

Mam migrenę z aurą, toteż wiem kiedy będę miała atak bólu właśnie przez kilka charakterystycznych objawów. Na początku pojawia się mrowienie i drętwienie twarzy, języka, prawej lub lewej ręki lub pogorszenie widzenia i jego ZANIK bezpośrednio przed pojawieniem się bólu (tzw. aura migrenowa). Po około 40 – 60 minutach przychodzi okrutny ból. Radzę sobie tak:

– jem posiłek! U mnie głód potrafi wywołać atak. Albo spotęgować ból migrenowy. Więc szybko coś jem, bo za jakiś czas może być to niemożliwe…

– staram się pić dużo wody zarówno jak się zaczyna atak i jak już trwa – często tylko to mi zostaje, bo jeść nie mogę.

– działam farmakologicznie – na każdego co innego, wiadomo. Na rynku mamy duży wybór leków przeciwbólowych, ja wraz z moim neurologiem znalazłam kombinację, która trochę łagodzi ból, sprawia, że atak nie jest taki silny, ale niestety – nigdy do końca nie przechodzi. Strasznie ważny tutaj jest czas zażycia leków – im szybciej, tym większe szanse, że złagodzimy ból. Jeśli jednak ból jest nie do zniesienia atak przerywam sumatryptanem (selektywnym lekiem przeciwmigrenowym na receptę). Sumatryptan można wziąć dopiero gdy minie aura migrenowa, a pojawi się ból. Nie wcześniej!

-jeśli warunki pozwalają – kładę się do łóżka, zasłaniam rolety, nakładam opaskę na oczy i lodowaty okład na bolącą stronę skroni. Mnie za okłady służy maseczka żelowa na zmęczone oczy – zawsze mam ją w zamrażarce na wypadek migreny (jeśli okład jest zamrożony – owiń go w jakiś kawałek materiału, żeby sobie nie odmrozić skóry). Ale polecam też żelowe kompresy z apteki (np. Nexcare mini). I tak leżę w ciszy próbując się zrelaksować i zasnąć. I modlę się, by nie wymiotować.

– jeśli jestem w pracy – robię sobie podwójne espresso z połową wyciśniętej cytryny  (a jak nie mam cytryny to bez niej się obejdzie),bądź zaparzam czarną herbatę z dwóch torebek. Uwaga – sposób nie jest dla każdego. U niektórych kawa czy mocna herbata pogarsza stan migrenowy. I nie zapominaj, że jeśli łykniesz lek z kofeiną – to już nie przesadzaj z napojem.

A Ty? Jak sobie radzisz ze swoją #migrena ?

Wpis powstał przy wsparciu Magdaleny Wysockiej-Dudziak, będącej neurologiem i migrenikiem. Zajrzyjcie do niej, mądra kobita 😊:
drdudziak.pl
facebook.com/drdudziak
instagram.com/drdudziak

Jeden komentarz

  • karola0912 .

    4 stycznia, 2019 at 9:42 am

    Ja biore nimesil ew ketonal podczas aury i jeżeli jest możliwość to spanie…okropna sprawa z migrena:( nie znalazłam niestety co ja wywoluje….ale przyznaje ze juz nie chodzę do lekarzy bo to niezbyt pomagalo jedynie po recepte na przeciw migrenowe ktore w porównaniu do nimesilu wychodzily bardzo drogo gdy np mialam jakas serie atakow pod rzad….

    Odpowiedz

Dodaj komentarz